Na skróty:

2 września 2020

Tuner radiowy "Faustyn" do zestawu Retro Tower


Dwa miesiące temu zaprezentowałem kolumny, miesiąc temu wzmacniacz. Teraz czas na kolejny, trzeci segment zestawu elektro-akustycznego Retro Tower. Na początek - tradycyjnie - o genezie nazwy, która jest tym razem prosta. Podstawowym elementem mojego urządzenia jest bowiem płyta główna odzyskana z tunera radiowego "Faust".


Uszkodzony tuner Unitra Diora AS-206S Faust zakupiłem dawno temu z zamiarem wykorzystania jego obudowy do innego urządzenia. Tuner miał zdemolowany kondensator strojeniowy (i zerwaną linkę skali) - był sprzedawany jako niesprawny. Obudowę wykorzystałem tak jak pierwotnie planowałem do zabudowania w niej innego urządzenia, ale obejrzałem też płytkę tunera. Okazało się iż uszkodzona jest jedynie część AM. Wszystkie podzespoły wymontowane z obudowy tunera trafiły do pudła z zamiarem późniejszego ich wykorzystania - co właśnie nastąpiło.

Tuner Faust

Tuner radiowy Faust był produkowany na przełomie lat 70 tych i 80 tych, stanowiąc element wieży Diora ZM-1009 w skład której wchodziły jeszcze wzmacniacz WS-301S Trawiata, magnetofon kasetowy MDS-410S Etiuda oraz gramofon Fonica G-8010. W odróżnieniu od produkowanych wcześniej zestawów, obudowy i frontpanele tych urządzeń były już metalowe a nie drewniane jak bywało wcześniej (czy plastikowe później).


Z uwagi na uszkodzenie agregatu strojeniowego tor AM płytki tunera nie rokował szans naprawy. Postanowiłem wylutować wszystkie elementy tego toru a samą płytkę przyciąć, dzięki czemu łatwiej będzie ją zaadaptować do nowej obudowy. Ciekawostką tego tunera jest głowica FM, która jest oparta o kondensator strojeniowy a nie potencjometr i warikapy jak w nowszych konstrukcjach. Zatem odpada dołożenie syntezy częstotliwości - tuner musi pozostać klasyczny - analogowy.


Reszta toru FM jest już typowa. Zatem pośrednia na układzie TDA1200 (u mnie krajowy odpowiednik z CEMI - UL1200) oraz stereodekoder. Ale tutaj kolejna ciekawostka. Schemat ideowy informuje o zastosowaniu kości TCA4500. Pod taki układ została też przygotowana mozaika ścieżek, jednak tej części płytki nie obsadzono. Zamiast tego obok znajdowała się mała płytka z innym układem stereodekodera.


Można przypuszczać co było tego przyczyną. Wersje eksportowe były zapewne obsadzane importowanym układem TCA4500, natomiast ten na rynek wewnętrzny miały być zaopatrzone w krajowy odpowiednik - UL1621. Jednak produkcja tych układów w CEMI obarczona była jakimś problemem - do dziś ma on złe opinie. Zatem posiłkowano się importowanymi (ale z NRD - strefa RWPG) stereodekoderami A290D montowanymi na osobnej małej płytce. Co ciekawe w moim egzemplarzu siedzi MC1310 ("pierwowzór" A290D) - czyżby oryginał?

Płytka tunera


Tuner zasilany jest z oryginalnego transformatora TS 6/16. Na odciętej części płytki znajdował się jeszcze prosty zasilacz - mostek prostowniczy i filtr CRC. Musiałem odtworzyć ten układ - zdecydowałem się jednak na użycie stabilizatora liniowego 7812, który umieściłem na dodatkowej płytce. Na płytce tej umieściłem też obwód wskaźnika siły sygnału.


Tuner Faust AS-205S miał wskaźnik siły sygnału na układzie UAA180 i 5 diodach LED. Mój egzemplarz to model uproszczony - AS-206S - pozbawiony tego akcesorium. Postanowiłem dołożyć jednak wskaźnik siły sygnału, ale w wersji analogowej - wskazówkowy. Jako ustrój wskaźnika wykorzystałem... mały woltomierz 10V. Niezbędnego dopasowania dostarcza bufor i wzmacniacz stałoprądowy, który zbudowałem w oparciu o wzmacniacz operacyjny LM358.


Wskazówkowy miernik siły sygnału dostał nową skalę oraz został umieszczony w okrągłym okienku podświetlanym żaróweczką. Okrągły wskaźnik wysterowania to nie tylko element retro, ale również optyczne dopełnienie do gałki strojenia znajdującej się na drugim końcu skali.


Oryginalna płytka drukowana tunera była wykonana z laminatu fenolowo-papierowego (tworzywo znane też pod nazwą tekstolit). Jednak wbrew opiniom o kiepskiej jakości tych laminatów ten w tunerze okazał się być dobrej jakości - ścieżki nie miały najmniejszych skłonności do odrywania się po podgrzaniu lutownicą. A podgrzewałem je intensywnie - oprócz wymontowania zbędnych elementów toru AM, profilaktycznie wymieniłem też wszystkie kondensatory elektrolityczne w torze FM.


Płytkę stereodekodera oraz nową płytkę zasilacza przykręciłem do bazowej płytki tunera tworząc jeden zwarty moduł elektroniki, gotowy do zamontowania wewnątrz obudowy. Miejsce montażu nie było obojętne, gdyż musiało zapewniać możliwość poprawnego poprowadzenia linki skalowej.


Sama skala odbiornika wykonana jest podobnie jak frontpanel w opisywanym wcześniej wzmacniaczu. W panelu frontowym (wykonanym z panela podłogowego) w podfrezowaniu od wewnątrz znajduje się szybka z dymionego pleksi. Szybka ta dociśnięta jest pomalowaną na czarno płytką z laminatu miedziowanego. Laminat ten ma wycięcie z dolutowanymi prowadnicami. W prowadnicach tych porusza się suwak z diodą LED, pełniącą rolę wskazówki skali. Oczywiście skala napędzana jest klasycznie - linką. Wykorzystałem oryginalną oś z ciężkim kołem balansowym, które zwiększa wygodę wybierania stacji oraz rolki - prowadnice linki.


Płytka skali z prowadnicą ma od frontu naklejone opisy - wydruk w negatywie na żółtym papierze. Poniżej prowadnicy znajdują jeszcze dwa przyciski załączające isostaty na płytce tunera oraz dioda sygnalizująca odbiór stereo. Przyciski zostały wykonane z pomalowanych na złoto odcinków pręta aluminiowego fi 6, którymi przedłużyłem przełączniki isostat znajdujące się na płycie tunera.


Obudowa tunera została wykonana, podobnie jak w prezentowanym wcześniej wzmacniaczu, z drewna i blachy. Pod płytką tunera znajduje się ekranująca blacha. Na tylnej ściance znajdują się: gniazdo antenowe 75 ohm, wyjście audio - 2x cinch oraz gniazdo bezpiecznika sieciowego.


Tuner, pomimo swoich 40 lat, działa znakomicie. Bez problemu na kawałku drutu w piwnicy złapałem 6 stacji w stereo (mieszkam 30km od dużego miasta). Strojenie za pomocą gałki ma swój urok, a dzięki funkcji "MUTE" odbywa się to bez szumów i gwizdów. Po wyłączeniu "MUTE" złapałem jeszcze 4 inne stacje (w tym 2 stereo). Przeznaczony do złomowania i rozbiórki tuner dostał zatem nowe życie, a w tej odsłonie może cieszyć i ucho i oko.


Na koniec prezentuję zaktualizowane zdjęcie "rodzinne" zestawu Retro Tower: tuner "Faustyn", wzmacniacz "Eugeniusz" oraz kolumny "Mieczysław". Ale już przygotowuję kolejny element zestawu - czy tym razem ktoś spróbuje zgadnąć co to będzie?





Na temat tej konstrukcji rozpocząłem wątek na forum DIY portalu elektroda.pl

Zobacz też:
Zestaw elektro-akustyczny Retro-Tower
Kolumny głośnikowe "Mieczysław" do zestawu Retro Tower
Wzmacniacz zintegrowany "Eugeniusz" do zestawu Retro Tower
Odtwarzacz płyt CD "Miron" do zestawu Retro Tower
Odtwarzacz kaset magnetofonowych "Cezary" do zestawu Retro Tower