Prezentowane urządzenie jest tylko wzmacniaczem słuchawkowym, natomiast dość szczególnym.
Jest on zasilany z dwóch bateryjek AAA (3V) i ma wymiary niewiele większe od koszyczka na te baterie.
Został zbudowany w specyficznym celu - jako wzmacniacz pomagający w dyskretnym (czyt. cichym) serwisowaniu urządzeń audio.
Otóż już wiele razy naprawiałem lub modyfikowałem urządzenia audio (przedwzmacniacz, odtwarzacz cd czy deck) bez wbudowanego wzmacniacza.
Na stole zawsze mało miejsca na zewnętrzny wzmacniacz, dlatego pomyślałem o takim małym gadżecie.
|
Schemat wzmacniacza |
|
Projekt płytki drukowanej |
|
Pocynowana płytka |
Drugim zastosowaniem jest korzystanie z telewizora na słuchawkach.
Otóż mój TV ma gniazdo słuchawkowe umieszczone z tyłu (bardzo niewygodny dostęp).
I niestety podłączenie do niego słuchawek permanentnie odłącza głośniki.
Mój wzmacniacz mogę podłączyć do wpiętego na stałe kabla RCA (tv audio out) i ściszając dźwięk pilotem cieszyć dyskretnym dźwiękiem z słuchawek.
Jak to działa?
Wzmacniacz został zbudowany w oparciu o chip TPA6102 firmy Texas Instruments w obudowie SOIC.
Ten mały układ specyfikowany jako ultralow-voltage.
Do działania potrzebuje tylko zasilania (1,6-3,6V) i sześciu kondensatorów (wzmocnienie ma fabrycznie ustawione).
Na płytce wzmacniacza oprócz w/w elementów umieściłem jeszcze potencjometr głośności, gniazdo słuchawkowe, wyłącznik zasilania i wspomniany koszyczek z bateriami (2xAAA).
Razem z dwoma kondensatorami wyjściowymi są to jedyne elementy przewlekane.
|
Zmontowany płytka od spodu |
|
Zmontowany wzmacniacz - front |
Z uwagi na serwisowy charakter urządzenia zrezygnowałem z klasycznej obudowy.
Jedynie od spodu dołożyłem separującą płytkę z laminatu.
Pomimo skromnej, minimalistycznej konstrukcji urządzenia gra zaskakująco dobrze, lepiej niż słuchawkowe dziurki wielu fabrycznych urządzeń.
|
Potencjometr, gniazdo słuchawek i wyłącznik |
|
Płytka zabezpieczająca |
Dołączam schemat i rysunek płytki w formacie Eagle:
Na temat tej konstrukcji rozpocząłem
wątek na forum DIY portalu
elektroda.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz